Kultura uczestnictwa – spojrzenie na trendy i potrzeby
Kultura uczestnictwa – spojrzenie na trendy i potrzeby
22.03.2021
Szczególnie teraz, gdy świat dotknięty pandemią wiruje w zamęcie nowych priorytetów, próbuje myśleć czy rzeczywistość zmieni się na tyle, że nie będzie już powrotu do niektórych dawnych przyzwyczajeń i rytuałów - budzi wiele refleksji, również tych na temat naszego uczestnictwa w kulturze.
Wyjście do kina, teatru, na koncert do filharmonii czy najzwyklejsze spotkania ludzi przy kawie i ulubionej muzyce stanowią dziś niemałe wyzwanie lub są niemożliwe. Często obarczone uzasadnioną obawą lub stresem.
Wydaje się więc, że częściowym antidotum na te „bolączki” stanowi galopująca cyfryzacja, przejawiająca się w rosnącej sile serwisów streamingowych (m.in. Netflix, Spotify, Youtube, Apple Music) czy wreszcie wszechobecne media społecznościowe (m.in. Instagram, Facebook, Twitter, TikTok, LinkedIn) lub usługi / aplikacje zapewniające komunikację (Microsoft Teams, Google Meet, WhatsApp). Takie aplikacje, które niemal zrosły się z naszym życiem prawie każdy z nas mogłoby wymienić jednym tchem. Bez wątpienia wiele fundamentów tego świata opiera się właśnie na technologiach informacyjnych i prawdopodobnie tak już pozostanie.
Rodzi się jednak chyba uzasadnione pytanie, do jakiego stopnia my Homo Sapiens możemy funkcjonować w częściowej lub całkowitej izolacji społecznej, w której media on-line przejmują dominującą rolę uczestnictwa w kulturze. Warto przy tym zaznaczyć, że nie chodzi tu o jakąkolwiek narrację z obszaru media analogowe vs. media cyfrowe (czyli …bo świat był kiedyś lepszy). Kwestia dotyczy raczej „SPOSOBU”, który według wielu znanych współcześnie badań posiada istotny wpływ na jakość naszego życia, czyli nazwijmy to wprost - „SZCZĘŚCIA”. Robert J. Waldinger - amerykański psychiatra i profesor Harvard Medical School w jednej ze swoich prelekcji (Co sprawia, że życie jest udane. Lekcje z najdłuższych badań nad szczęściem) jasno i dobitnie argumentuje, że to właśnie relacje z innym człowiekiem, grono przyjaciół i znajomych posiadają istotny wpływ na jakość i długość naszego życia. Simon Sinek (brytyjsko-amerykański autor i mówca motywacyjny) natomiast w błyskotliwy dla siebie sposób opowiada, jak najczęściej współcześnie przebiega spotkanie dwóch osób ze smartfonem w roli głównej.
Z perspektywy naszych Partnerów i Klientów – wyczekujemy „SPOTKAŃ”.
Na rynku wydawniczym (jako Visual Media Records) obecni jesteśmy ponad 20 lat. W naszej grupie znajdują się również marki stricte cyfrowe, takie jak Visual Media - Software House, Agencja Interaktywna; Flashstore – pamięci USB). Jednak to rozmowy z wydawcami (twórcami muzyki i filmów; albumy CD- audio, DVD, płyty winylowe,) dostarczają przekonania, że świat wyczekuje „SPOTKAŃ”. Takich, gdzie podczas wspólnej rozmowy po koncercie, występie ulicznym lub innej imprezie można sprzedać lub wręczyć komuś owoc swojej pracy, często z autografem, dedykacją i dodatkowym materiałem. Tak opakowane treści, kojarzące się jednoznacznie z kontekstem (człowiek-wykonawca, miejsce, czas, myśl - emocje) posiadają w sobie coś magicznego. To energia, do której wracamy nawet po wielu latach, gdyż w przeciwieństwie do serwisu streamingowego – płyta może na Ciebie czekać na Twojej ulubionej półce i żywo przywoływać wspomnienia
Z naszych obserwacji wynika (liczba i rodzaj wydawanych płyt w ostatnich 3 latach), że większość twórców muzycznych poza obecnością w serwisach streamingowych wydaje swoje albumy w postaci CD- audio i coraz częściej płyt winylowych. Są to wydania o bardzo indywidualnych, wyszukanych akcentach estetycznych (nadruk na płycie, rodzaj i sposób wykończenia powierzchni opakowania, dodatkowa poligrafia w postaci wkładek lub książeczek).
Wydawcom daje to możliwość bezpośredniego zaistnienia w świadomości odbiorców i swoich fanów, a także generowania przychodów. Podobnie więc jak w przypadku książek, prasy lub telewizji mamy do czynienia z typowym zjawiskiem konwergencji technicznej. Te same treści bowiem dostępne mogą być na różnych urządzeniach i w inny sposób konsumowane przez odbiorców. Kierunek więc jest dość oczywisty. Podobnie jak w życiu społecznym, tak i w przestrzeni medialnej niezbędny jest pluralizm, ponieważ to ostatecznie uczestnicy kultury definiują co uznają za użyteczne.
Autor: Robert Antoszczak